Strona:Kazimierz Władysław Wójcicki - Klechdy starożytne podania i powieści ludowe.pdf/197

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

djable, Boruta zwanym, tak jako we Francyi zamek Lusignan o Meluzynie.«
2) Piskorz, nazwa ta obejmuje jedynie szlachtę łęczycką: dawniej ztąd bywały częste pojedynki z Mazurami.
3) Zręczny i dobry rębacz oparłszy plecy o ścianę, mógł się wielom bronić, bo nigdy nie używano broni ognistej. Gdyby wśród takiej bójki który zdradliwie wystrzelił, wszyscy by uderzyli na niego.
4) Dotąd lud wyobraża często djabła w postaci sowy. Idąc z jednym wieśniakiem przez las, ciągnący się szeroko pod miastem Białą, w Podlasiu, zbłądziliśmy z drogi; a ścieszkami rozlicznemi zwiedzeni, weszliśmy w bezdroże. Noc była ciemna, i jak uważał mój przewodnik, żeś my się wiele oddalili z naszego kierunku. Przedzierając się przez gęstwinę, zarośle i błota, z trudem przysparzałam kroku. Wszystko do okoła milczało, głos tylko sowy rdzawej (Strix stridula), głosowi śmiejącego się człowieka podobny, przerywał ciszę. Zaledwie pierwszy jej głos usłyszał wieśniak, stanął przerażony, nie śmiał posunąć nogi, obracając się do mnie, rzeki cichym i drżącym głosem po rusku:
— Czujecie?
— Co? zapytałem zdziwiony.
— Czujecie? powtórzył, to czart! — śmieje się, że nas o błąkał, i z tego cieszy się teraz.
To wyrzekłszy, zaczął szeptać jakieś zaklęcia,