Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 7.djvu/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

O czem śnisz moje serce,
o czem ty śnisz na jawie?
Po jakim twoje skrzydła
ogromnym płyną stawie?
Wokoło białe lody,
toń czarnej milczy wody,
o czem śnisz moje serce
w marzeń zagnane grody?


PUSTKA.

Słyszałam głosy — — i znowu przewieje
czasu spać będę — — —


APOLLO Z OLIMPU.

I jam słuchał w dali — —
na tle mórz fali w sercach ludzkich dnieje,
nieskończoności blask w ich krwi się pali...
Jam, słysząc, otwarł Olimpu wierzeje,
bogowie czyści, wiekuiści wstali
i wytężyli słuch na ludzkie dusze
na chwilę śpiewne i milknące w głuszę.

Nikt tego nie wie, ni bogowie sami,
jakim się szlakiem serce ludzi snuje;
ich pieśń nad gwiazdy lśni pod błękitami,