Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 7.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Nie zdało mi się, abym znał
kiedy gdzieindziej głowę,
lecz że ten wiatr mi zawsze wiał
od mórz przez skry lodowe!
Nie zdało mi się, abym czuł,
gdzie kiedy w bagnach duszę,
lecz że z tym wichrem zawsze współ
latać pod błękit muszę.

Nie zdało mi się, abym szedł
kiedy shańbioną nogą,
lecz zawsze ponad wirchów grzbiet
oczy szybować mogą;
nie zdało mi się, abym czuł
na czaszce głazów masy,
lecz że na wieki los mnie wkuł
w śniegiem świecące lasy...

Ach! Jak szeroko szumi skroń,
jak bystry piersi szum!
A to ja słońce chwycę w dłoń,
co złoci skalny tum!
A to gdy ramion zzewrę krąg,
rozpuszczę moją moc:
zajmę pierś chochołowskich łąk
pod śniegu skrytą koc!