Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 7.djvu/156

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.



Był czas.

Był czas, żeśmy się rozumieli,
ten czas przeminął i niewróci,
a dziś mnie z wami wszystko dzieli,
nic wy mnie dziś nie obchodzicie,
nic wasze nie obchodzi życie,
to jedno boli, żeście skuci.

Pieśń moja stała się dziś pieśnią
wyłącznie tylko moją własną;
niedbam, czy gdzie się ucieleśnią
tak, czy inaczej w czyjem młodem
sercu te słowa, które w wodęm
rzucał — — niech płyną, lub zagasną.

Jesteśmy obcy. Macie wróżów,
macie serc waszych wykładaczy,
macie dusz waszych czujnych stróżów,
kapłanów waszych świętych chramów,
dzierżących szale prawd i kłamów,
poetów dążeń i rozpaczy.