Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 6.djvu/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Bowiem zaiste dziś ci mówię,
żeś w ogniu winna stanąć cała,
jako bóg grecki skamieniała
i osłonięta przez gwiazd mrowie,
niedotykalna, niewidzialna,
ogniem zakryta i zapalna.

Imienia twego niech nie śledzą — —
ja wiem i śmierć, co jest przedemną;
kres nam za jedną cichą miedzą,
chociaż nie pójdziesz w otchłań ze mną.
Choć dzwon ustanie bić na wieży,
długo, daleko dźwięk się szerzy.

Zostaniesz po mnie, chocieś wstała
wraz ze mną, wieczna i dozgonna
ty towarzyszko mego ciała,
którą poślubiam jako żonę — —
a imię twoje to czczość wonna,
która oplata drzew koronę.