Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 5.djvu/118

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Tu piękno w nieprzebranej, niezmąconej fali
toczy się jasną rzeką, niewidne nikomu,
którego nigdy wzrokiem ludzie nie skalali —
to są wspaniałe wrota do Boskiego Domu.

Tu piękno, owo wieczne, przeczuwane, skryte,
wieczną świeci się wiosną, czyste, jak mgła ranna,
a dusze rozklęczone, wzrokiem w niebo wbite,
wznoszą ku niemu ręce, wołając: hozanna!...