Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Otchłań.djvu/94

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zawieja oczu... To nie są oczy, to śmierć!... To śmierć moja... konam...
A to tylko jej para ocząt, jej para błękitnych ocząt, na które ja noc wieczną rzucić chciałem — przeklęty...


∗             ∗