Strona:Kazimierz Krotoski - Przyczyny upadku Polski.pdf/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

że dźwigali kajdany niewoli niepoprzestali swarów i zawiści między sobą i nie było pokoju Bożego z nimi. Zuchwale wyzywali Boskiego gromu na ciemięzców ród, lecz słońce jasno oświecało ich potęgę i gwałty. I mniemali wygnańcy, że obcy pójdą i wyzwolą brać ich od więzów, i odbudują dom stary, lecz obcy łudząc wyzyskiwali ich krwawe miecze na własną korzyść. A gdy znużeni prosili w zapłatę o odbudowanie domu ich, odparto im: Głupi, po co wam dom? Wy tak nam pożyteczniejsi. Zostańcie z nami, którzyście nam potrzebni; reszta niech szuka innego schronienia. I oburzeni bezwstydnością rzekomych przyjaciół, a nękani uciskiem nowych panów niewolnicy podjęli na własną rękę bój przeciw ciemięzcom swym z pięścią na miecze, z kijem na armaty. I stłumiono buntowników i podeptano ich i znęcano się nad powalonymi i cięższą stała się niewola ich i smutniejszą ich dola.
Upadli na duchu, rozgoryczeni na sercu, zaczęli jeden drugiemu przypi-