Strona:Kazimierz Brodziński - Wiesław czyli Obraz ludu nadwiślańskiego.djvu/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I nie w drogich, lecz ubogich
Szatach jaśnieje.

Tu błyszczą ordery, wstęgi
Na drugich biedne siermięgi:
Najdroższe nosi kamienie
Brudne sumienie.

Jeden skacze, drugi płacze,
Ten się śmieje, ten łzy leje;
A nam praca życia skraca,
Osładza chwile.

Nam też dosyć
W piersi nosić,
Wiarę złotą, Miłość z Cnotą,
Bo poczciwy i cnotliwy
Niedba o złoto.

Nam nie trzeba,
Nic prócz chleba,
I za macierz mówić pacierz,
By nam droga
W Imię Boga
Polska powstała.

(Halina patrząc w okienko.)

Lecz któż tam stoi przed okienkiem??...

ŚPIEW JANA
(za sceną.)

Grzęda kwiatami osnuta,
Kwitnie rozmaryn i ruta,