Strona:Kazimierz Brodziński - Wiesław czyli Obraz ludu nadwiślańskiego.djvu/36

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Może sam z tobą uda się na zwiady;
Jeśli twa przyszła serce tobie święci,
Jeśli rodziny poznasz dobre chęci;
Uproś-że Jana, niechaj zacznie swaty. —
Jak syn, synowę przywiedź mi do chaty!

Wiesław.

O! Ojcze drogi!

Bronisława.

O, mężu kochany!

Wiesław.

To zbytek łaski!

Bronisława.

Ty mi goisz rany.

Wiesław.

Ach, wieczne, wieczne niech ci będą dzięki!

Bronisława.

On nowe życie bierze z twojej ręki!

Wiesław.

O luba matko! ja zginę z radości!

Bronisława.

Dla twego szczęścia, dla twojej miłości,
Chętnie się wszystkim podzielimy z tobą!...

Jan.

Zatem, Wiesławie, proszę waści z sobą: