Strona:Karolina Szaniawska - Dwie jagódki.djvu/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
KAROLINA SZANIAWSKA.
separator poziomy
DWIE JAGÓDKI.
POWIEŚĆ.

(Dalszy ciąg).

Czyny dobre... To posiew, którego plon ma moc cudowną, gdyż zapewnia nam tutaj na ziemi trwanie wiekuiste... Pan Maliniecki doniosłość ich rozumiał, żaden też z obowiązków obywatelskich nie był mu obcy. Jest sędzią wybranym już dwukrotnie, opiekunem kilku sierocych rodzin, wiele sporów, dzięki jego wymowie, zakończyło się zgodą, paru sąsiadom dopomógł do utrzymania ziemi, którą zamierzali sprzedać, wielu poratował w gospodarstwie, zachęcił, z wieloma się podzielił światłem nauki. Przyjaciele, a nawet i mniej życzliwi, zazdrośni o jego popularność, przyznają mu w oczy i za oczy, że jest człowiekiem zasłużonym. On sam czuje się użytecznym, wierzy, że to i owo spełnił dobrze, sumienie mówi mu... Ale gdy wspomni córkę, dreszcz go przejmuje. Zakreślił swojej działalności szerokie pole, a najbliższe zaniedbał, patrzył daleko i naokół się rozglądał, nie widząc, co się dzieje tuż przy nim.
Jedyna dzisiaj rada, jedyny środek ratunku rozłączyć się z dzieckiem kochanem nad życie i powie-