Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1923).djvu/130

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

powane, że każdy przegub ręki był dwa razy otoczony sznurem i związanym. Tym samym zaś sznurem były ręce medyum połączone z rękami sąsiadów, również silnie obwiązanemi. Niezależnie od tego były ręce medyum trzymane przez ręce sąsiadów, a stopy kontrolowane przez ich stopy. Zażądaliśmy więc, aby dzwonek przeniesiono na stół i usłyszeliśmy i to w tej samej chwili, jak John zakrzątnął się koło tego: stołek zakreślił na ziemi ćwierć obrotu, skłonił się na mą stronę i podniósł się razom z dzwonkiem, który przytem spadł na podłogę, — na stół.
W podobnych okolicznościach związaliśmy znowu wspomnianym sposobem ręce medyum z rękoma sąsiadów, wbrew życzeniu Johna, który zaproponował był związanie razem rąk wszystkich obecnych. Spowodowało to zajście, które rzuca nieco światła na „zdemaskowania, * o których tak wiele słychać. Usłyszeliśmy mianowicie nagle głos medyum, które przeciw czemuś żywo protestowało i wołało o światło. Lampki elektryczne zajaśniały w jednej chwili. Okazało się, że John usiłował rozwiązać węzeł na jednej z rąk medyum. Przyjmijmy teraz, że medyum w tej chwili byłoby w transie — jak na chwilę przedtem, kiedy John wyraził swoje życzenie — i że to usiłowanie Johna nie doszłoby do jego świadomości, to węzeł znalezionoby później rozwiązanym, i po całym świecie roztrąbionoby zdemaskowanie. Przyjmijmy dalej, że dokonanoby rozwiązania węzła i uwolniono rękę medyum — była ona jeszcze