czesnej; na ogniwach pośrednich nie zbywa tu bynajmniej, są one tylko zbyt mało znane, — są jakby kładką, prowadzącą, od strony nauki aż do spirytyzmu, po której można dojść do niego, nie wpadając przy tym w bagno zabobonu.
Gdy przed dwudziestu laty okoliczności zewnętrzne pozwoliły mi zająć się swobodniej i gorliwiej niż dotychczas pracami naukowemi, zajmowałem się, jak wszyscy zresztą w tym czasie — darwinizmem. Pojęcie „rozwoju”, to hasło niejako całego darwinizmu, musiało mi przypaść do smaku, gdyż oswoiły mnie z nim moje studja filozoficzne. Zasada rozwoju zastosowana już była do gieologji i historji, nie mogły mnie więc zadziwiać usiłowania wprowadzenia jej do biologji — zajmującej stanowisko pośrednie pomiędzy temi dwiema naukami. Że stało się to stosunkowo dość późno, należy przypisać o wiele większym okresom czasu, jakich wymagał rozwój biologiczny w porównaniu z rozwojem dziejowym, co utrudniało dostrzeżenie go, i wielkiej złożoności czynników rozwoju biologicznego.
Filozoficzna osnowa darwinizmu polega na tym, że tłumaczy on celowość biologicz-
Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1908).djvu/9
Wygląd
Ta strona została przepisana.