Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1908).djvu/149

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

gle zaprotestowało i zażądało światła i natychmiastowo pokój został oświetlony za pomocą elektryczności. John mianowicie usiłował rozwiązać węzeł na jednej ręce medjum. Przypuśćmy, że medjum znajdowało się w tej właśnie chwili w transie, jak np. na krótko przedtym, nim John wyraził swoje życzenie, i że nie odczułoby ono usiłowań Johna, w takim wypadku po spostrzeżeniu, że węzeł został rozwiązany, roztrąbionoby na cały świat zdemaskowanie medjum. Przypuśćmy, że po rozwiązaniu węzła, John posłużyłby się ręką medjum mechanicznie do otrzymania odcisku w glinie, z którą półmisek stał w pobliżu; niewątpliwie każdy obecny sceptyk uważałby nie Johna ale medjum za oszusta.[1]

W podobnej okoliczności usiłowano rozwiązać węzeł na mojej prawej ręce, która była związaną z lewą ręką medjum i gdym

  1. Sens moralny tego jest taki: nawet choćbyśmy widzieli, że medjum dokonywa czynności, przypisywanych duchowi, nie powinniśmy twierdzić, że mamy do czynienia z oszustwem medjum, gdyż może być, że to duch tylko posługuje się medjum mechanicznie. Względność du Prela dla duchów resp. medjów istotnie nie ma żadnych granic. (Uw. tł.).