Strona:Karol Ruprecht (szkic biograficzny).djvu/118

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

człowieństwo całe, a zarazem nietykalna jego osobistość, utrzymuje braterstwo nietylko ze współczesnymi, ale z tymi, którzy byli, a dzisiaj są już w wieczności, i z tymi nakoniec, których jeszcze nie ma, ale będą, bo w duchu naszym i ich leży początek. Taką drogą prowadząc życie nasze, wszyscy staniemy przed Bogiem, w imieniu którego wyszliśmy i idziemy do Boga. Bóg stworzył człowieka, a przez niego dalszy świat, my życiem naszem go tworzymy.“
„Takimi ludźmi my jesteśmy, cośmy pieśń „Boże coś Polskę“ spiewali. Nie z roli, ani z soli, ale z tego co naród boli, powstaliśmy; cierpienie rodzicem naszym jest. Ale naród chrześciański nie umiera, i boleść jest tylko przestrogą, że zgrzeszył. Cierpienie grzech maże, lecz zasługę zostawia; grzechy ojców myśmy zmazali; dziedzicami prawymi ich zasługi jesteśmy. Przeszłość Polski była szczęśliwą gdy jej grzech nie kaził, my taką teraźniejszość, następcom zostawiamy, reszta nie do nas, lecz do nich należy.“
„Czy wobec takiej przemiany zasad życia politycznego, słusznem jest twierdzenie twoje arcybiskupie, że modlitwa zniżoną została do poziomych i chwilowych demonstracji?“ Nie, słuszności niema. Modlitwa, pod której opieką dokonały się te zmiany, demonstracją nie była i nie jest. Zmiany te świadczą, że życie we wszystkich