nazajutrz, mogą pominąć. W chwili, kiedy słońce wychylało się na wschodzie, dotarliśmy już prawie do Czatalsze, przez które, zarówno jak potem przez Indżigis i Wiza, prowadzi droga do Adryanopola.
Adryanopol, zwany przez Turków Edreneh, jest po Konstantynopolu najznaczniejszem miastem państwa Otomańskiego. Tu rezydowali sułtanowie od Murada Pierwszego aż do Mohammeda Drugiego, który w roku 1453. zdobył Konstantynopol i tam przeniósł stolicę. I później był jeszcze Adryanopol ulubionem miejscem pobytu wielu sułtanów, z których szczególnie Mohammed Czwarty chętnie tutaj przebywał.
Z pomiędzy czterdziestu meczetów najsławniejszym jest „Selimje“, zbudowany przez Selima Drugiego. Rozmiarami przewyższa on jeszcze Aja Sofia w Konstantynopolu i zawdzięcza powstanie swoje sławnemu architekcie Sinanowi. Jak oaza w pustyni leży on w pośrodku mizernego nagromadzenia domów drewnianych, których pstro pomalowane ściany wynurzają się z ulicznego brudu i błota. Imponującą kopułę tego meczetu dźwiga ośm gigantycznych kolumn, a z zewnątrz zdobią ją cztery strzeliste minarety, z których każdy ma po trzy balkony dla muezzinów. Wewnątrz widać dwa szeregi galeryi, złożonych z najkosztowniejszych płyt marmurowych i oświetlonych 250 oknami. Podczas ramazanu pali się tutaj 12.000 świec.
Zbliżając się od Kirkilissar, widzieliśmy już zdaleka błyszczące minarety Selimje. Z oddalenia przedstawiał Adryanopol widok wspaniały, ale gdy wjechaliśmy w jego ulice, stało się to samo, co z innemi miastami Wschodu: tracą z blizka swą piękność, nie dotrzymując nigdy tego, co zapowiadają z daleka.