Strona:Karol May - Z Bagdadu do Stambułu.djvu/326

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
—   284   —

a z kobietami działo się częścią gorzej, częścią zaś wleczono je na targ niewolników. Gubernator Aehmet basza przypatrywał się temu spokojnie, ale chrześcijanami zajął się ktoś inny, ktoś, kto walczył z nimi przez całe życie. Był to Abd el Kader, bohater algierskich Beduinów, który porzucił swoją ojczyznę, aby w Damaszku szukać zapomnienia. On to otworzył chrześcijanom, szukającym u niego ocalenia, swój dom i przebiegał ze swymi Algierczykami ulice miasta, aby uciekających pomieścić w starej cytadeli. Kiedy schroniło się tam około dziesięciu tysięcy chrześcijan, chciały bandy mordercze wedrzeć się tam przemocą; on jednak rzucił się między nie w hełmie i pancerzu i rozkazał swoim za najmniejszym znakiem danym do ataku na cytadelę podpalić Damaszek na wszystkich rogach. To poskutkowało. Tę bohaterską szlachetność okazał człowiek, którego Francuzi po zawarciu pokoju w Kerbens przez pięć lat bezprawnie więzili.
Z Damaszku prowadzi wielka droga karawanowa do Mekki, gdzie dotrzeć można w 45 dniach. Z Bagdadu dochodzą karawany w czasie od 30 do 40 dni, ale kuryer pocztowy jedzie na dromedarze tylko 12 dni. Używanie tego połączenia jest zbyt drogie, gdyż za zwykły list, posłany kuryerem z Bagdadu do Stambułu, płaciło się 33, a za polecony nawet 60 koron.
Ja także przybyłem do Damaszku z Bagdadu, lecz nie drogą, którą jeździ kuryer. Były do tego powody.
Po napadzie Arabów na nas, niedawno opisanym, musieliśmy jeszcze sześć dni przeleżeć nad strumieniem, dopóki Halef nie wrócił do sił o tyle, że mogliśmy się udać do Bagdadu. Przedtem szukaliśmy pilnie śladów Lindsaya nad kanałem Anana, ale nie znaleźliśmy niczego. Przybywszy do Bagdadu, dowiedzieliśmy się od naszego gospodarza, że nie widział Anglika, ani nic o nim nie słyszał. Musiałem zawiadomić o tem poselstwo angielskie. Przyrzeczono mi przeprowadzić śledztwo natychmiast; zdawało się jednak, że