Strona:Karol May - Syn niedźwiednika Cz.2.djvu/134

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

go, aby jechał z nimi. Widział, jak rabowano wasze leki. Uciekł następnie od nich i oddał nam już ważne przysługi.
— A czego szukają Ogallalla w górach Yellowstone-river?
— Opowiemy wam, skoro wzniecimy ognisko. Wówczas namyślicie się, czy jechać z nami.
— Skoro ścigacie Ogallalla, pojedziemy z wami. Niechaj moi bracia rozpalą ognisko!
Wnet zapłonęło ognisko narady. — — —



130