Strona:Karol May - Sępy skalne.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cono ogień. Po pewnym czasie ugotowały się pstrągi między obu rozżarzonemi warstwami na miękko tak, że były nader smaczne i łatwo zdejmowały się z ości.
Po wieczerzy spędzono na jedno miejsce konie i rozstawiono strażników, po jednym w każdym kierunku.
Rozpalono wiele ognisk, dookoła których zebrano się grupami. Oczywiście, wszyscy biali skupili się dokoła jednego ogniska. Old Shatterhand, Gruby Jemmy, Marcin Baumann i mały Frank byli Niemcami; Długi Davy nauczył się od swego przyjaciela tyle, że rozumiał po niemiecku, aczkolwiek nie mówił, więc można się było w tym języku porozumiewać. Nawet Bob rozumiał cośniecoś, wiadomo bowiem, że murzyni posiadają wybitną pamięć językową.
Takie gawędy nad ogniskiem w pradawnych lasach lub w prerji mają swój niezwykły urok. Opowiada się swoje własne przeżycia, lub czyny znakomitych myśliwych. Jakkolwiek Far-West jest rozległy, a drogi uciążliwe, wieść o wybitnym czynie, o znakomitej osobie, o niezwykłem zdarzeniu — biegnie, niczem strzała, od ogniska do ogniska. Jeśli Czarne Stopy z nad rzeki Marias wykopali tomahawk wojny, to mówią już o tem Komanczowie z nad Rio Conchas po czternastu dniach. A jeśli śród szczepu Wallawalah wyróżnia

14