Strona:Karol May - Sępy skalne.djvu/126

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sków, najlepszy dowód, że kłak należał da Grubego Jemmy’ego.
— Co zamierza Old Shatterhand? — zapytał czerwonoskóry. — Czy chce jechać wślad za Ogallalla?
— Tak, i to natychmiast.
— A jeśli wrócimy do Winnetou, czy nie znajdziemy ich równie pewnie nad rzeką Kraterów?
— Tak, spotkalibyśmy ich tam. Ale lepiej będzie wziąć Siouxów we dwa ognie. Musimy zatem jechać wślad za nimi. Albo może innego zdania są moi czerwoni bracia?
— Nie! — odpowiedział gniewnie olbrzym. — Cieszymy się, że wpadliśmy na trop Ogallalla. Przywódcą jest Ciężki Mokasyn, ja zaś z całej duszy pragnę go mieć w swojej garści. Jedźmy! — — —


124