Przejdź do zawartości

Strona:Karol May - Sąd Boży.djvu/75

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

z jeźdźców został chyba trafiony kulą wartownika. Koń pozbył się obu i wrócił do biwaku. Teraz nie ulegało wątpliwości, że znajdziemy uciekinierów. Mogliśmy spokojnie czekać dnia.

∗             ∗



75