Strona:Karol May - Sąd Boży.djvu/290

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ning. Usłyszałem historję zamordowania obu braci, oczywiście z najprzeróżniejszemi dodatkami, tyczącemi się bohaterskich czynów Winnetou i Old Shatterhanda. Nie powiedziałem, kim jestem. Wystarczyła mi wiadomość, że kapitan wręczył rodzinie osiem pełnych torebek złota wraz z obszernem piśmiennem sprawozdaniem. — — —

KONIEC
290