Strona:Karol May - Król naftowy V.djvu/153

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Doskonale, jesteśmy jednomyślni. I Nitsas-Ini, i Mokaszi pragną zgody. Chodzi. teraz tylko o to, czyja krew się przelała i jakiego żąda powetowania, Czy Mokaszi stracił jakiegoś wojownika i czy zatem pragnie pomsty?
— Nie.
— A więc pytam zkolei swego brata Nitsas-Ini.
— Khasti-tine i jego towarzysz zginęli.
— Czy z rąk Nijorów?
— Nie. Z ręki białego, zwanego królem naftowym.
— Czy za śmierć ich poszukujesz zemsty na Nijorach.
— Nie.
— A więc jesteście skwitowani. Nierówność polega tylko na tem, że Nijorowie są zamknięci i że krew ich popłynie niechybnie, jeżeli dojdzie do walki. Atoli Nitsas-Ini oświadczył, że nie pragnie krwi przelewu. Nijorowie zaś mają w swej mocy ośmiu wojowników Nawajów. Czy tych szans nie można zrównać? Nijorowie wydadzą jeńców, a Nawaje otworzą potrzask. Wówczas zakopie się topór wojny zpowrotem. Mam nadzieję, że moi bracia zgodzą się na moją propozycję. A zatem — oto, co uczynić należy!

151