Przejdź do zawartości

Strona:Karol May - Król naftowy III.djvu/89

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

szkodliwiliśmy trzech wartowników, którzy tu siedzieli. Nad wami siedzą jednak trzej inni; ci mogą łatwo nas zauważyć. W tym wypadku pośpieszę natychmiast na górę, aby ich powalić. Jeśli mi się uda, usunę pokrywę i spuszczę drabinę, aby pozostali mogli wejść na górę, — pomóc mnie i Winnetou. Czy zrozumieliście wszystko?
— Wszystko.
— Więc szybko! Czekam na dzieci.
Niebawem w otworze ukazał się chłopiec. Old Shatterhand wyciągnął go i oddał Apaczowi, który malca postawił tuż przy murze. Kolejno wydobyli dzieci i kobiety. Była to praca nielada. Old Shatterhand, stojąc na drabinie, musiał się niemało wysilać. Kiedy Sam Hawkens oznajmił, że kolej na mężczyzn, więc przedewszystkiem na wychodźców, westman odpowiedział:
— Ci mogą się obejść bez mojej pomocy. Schodzę nadół i będę uważał na trzech strażników, znajdujących się nad wami.
Zszedł do Winnetou, szepnął mu kilka słów wyjaśnienia i pośpieszył ku lewej stronie, gdzie stała drabina, po której się wspięli. Podniósł ją i oparł o wyższy taras.
Przybywszy na górę i obejrzawszy oświetloną ogniskiem platformę, zobaczył ciężkie głazy na pokrywie.
Nieopodal leżała drabina, którą, jak sobie

87