Strona:Karol May - Król naftowy III.djvu/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
II
WYZWOLENIE

Bankier i jego buchalter uciekli z puebla.
Jechali teraz na północ wraz z królem naftowym Buttlerem i Pollerem. Nie biwakowali w drodze, póki w południe nie dotarli do pierwszego lasu gór Mogollon, który ich uraczył cieniem, ochłodą i napojem. Zeszli zatem z koni i usiedli nad stawem, aby wypocząć i dać również wypoczynek koniom. Teraz król naftowy opowiedział bajeczkę, która miała wytłumaczyć bankierowi dziwne zdarzenia ubiegłej nocy. Osiągnął cel. Rollins nabrał całkowitej do niego ufności i cieszył się niemało z towarzystwa tak mężnych i czcigodnych ludzi, jak Buttler i Poller.
Wypocząwszy, dosiedli koni i pojechali dalej Wieczorem natrafili na miejsce, doskonale nadające się do przenocowania. Płynął tu strumyk i było sporo suchego drzewa, którem mogli podsycać ognisko przez całą noc. Ani Rollins, ani Baumgarten nie zwrócili na to szczególnej uwagi, że król nafty, Buttier i Poller byli suto zaopatrzeni w żywność, której wszak nie mogli zabrać z pu-

42