Strona:Karol May - Król naftowy II.djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

z tego, że Sam stanął na uboczu, podszedł doń, ukłonił się grzecznie i rzekł:
— Słyszałem, że mam przed sobą westmana Sama Hawkensa. Czy wymieniono panu moje nazwisko?
— Nie — odpowiedział westman z równą uprzejmością.
Król nafty był przyrodnim bratem Buttlera. Nie dostrzegłbyś jednak między nimi żadnego podobieństwa. Sam nie mógł więc zmiarkować, że ma przed sobą tak bliskiego krewnego herszta finderów.
— Jestem Grinley; nazywają mnie tutaj królem nafty, ponieważ znalazłem wspaniałe źródło oleju skalnego.
— Źródło oleju skalnego? — zapytał żywo Sam. — W takim razie szczęście panu dopisało i możesz zrobić wspaniałą fortunę. Czy zamierza pan eksploatować źródło na własną rękę?
— Nie mam środków.
— A więc sprzeda pan?
— Tak.
— Czy ma pan już kupca?
— Znalazłem takiego. Siedzi tam na dziedzińcu — Mr. Rollins, bankier z Brownsville w Arkanzas.
— Nie daj się pan ocyganić i żądaj, ile tylko można. Czy chce go pan zawieźć do źródła?

98