Przejdź do zawartości

Strona:Karol May - Kara Ben Nemzi 3.djvu/115

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

czy chodzi o osobę, czy o przedmiot. Najważniejszem jest dla mnie słowo Sziraz, z którego wnoszę, że rozwiązanie tajemnicy możliwe jest jedynie w mieście Sziraz, będącem stolicą prowincji perskiej Farsistan. Gdybym się nawet w tym względzie mylił, twierdzę z całą pewnością, że istnieje jakiś związek między kimś, mieszkającym w tej stolicy, a tajemniczą Gul-i-Sziraz. Zresztą, nie warto się nad tem głowić. Rozwiązanie przyjdzie samo przez się. A więc Sefir rozmawiał naprzód ze swoimi ludźmi?
— Tak. Później zwrócił się do nas, aby na mnie wyładować swój gniew i pasję. Obrzuciwszy mnie najstraszliwszemi obelgami, zaczął opowiadać, jak olbrzymie straty ponieśli przemytnicy wskutek mej działalności, i zagroził, że przypłacę to życiem. Mówił bardzo długo; nie będę tu wszystkiego powtarzał; dość, żem mu nic nie odpowiedział. Kepek milczał również jak pień. Pers gadał dalej, kpiąc sobie z mych poszukiwań i opisując każdy mój krok. Nie mogłem pojąć, w jaki sposób o tem wszystkiem się

117