Zdarzało mi się niejednokrotnie, że jakieś odległe, nieznane, dawno zapomniane zdarzenia po latach odzywało się niespodziewanem echem. Echo wkraczało nieraz z taką siłą w sferę mych czynów, że chyba niewidomy i głuchy twierdziłby, iż dawne przeżycia, myśli i zdarzenia wyniósł na widownię przypadek.
To, co powiedziałem, odnosi się również do spotkania z Dżafarem; spotkanie to było w mem życiu jedynie przelotnym epizodem, do którego nieczęsto powracałem myślami. Wyznaję szczerze, że zczasem handżar Persa utracił dla mnie charakter pamiątki. Biorąc go do ręki, nie myślałem wcale o dumnym jego posiadaczu, podróżując z nim od czasu do czasu, nie wyobrażałem sobie, że sztylet Dżafara będzie mi czemś więcej, niż zwykłą bronią. A jednak napół zapomniane przeżycie zrodziło po latach doniosłe następstwa; dowodzą tego zdarzenia, o których opowiem. — —
Czytelnicy moich opowieści wiedzą, że w swoim czasie, kiedy wraz z wiernym Hadżi Halefem Omarem napotkaliśmy karawa-
Strona:Karol May - Dżafar Mirza II.djvu/123
Ta strona została skorygowana.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/1e/Karol_May_-_D%C5%BCafar_Mirza_II.djvu/page123-1022px-Karol_May_-_D%C5%BCafar_Mirza_II.djvu.jpg)