Strona:Karol May - Czarny Mustang.djvu/245

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
—  191   —

się czupryny, a zdobycia warkoczy. Chodź pan tu, panie Timpe, numer pierwszy i Timpe, numer drugi! Pańskie nazwisko nie ma wprawdzie dla mnie pięknego karbolowo-klarnetowego dźwięku, ale przy takiej niesłychanej operacyi nie będzie mi przeszkadzało. Uważajcie, moi panowie, wielkie dzieło może się już zacząć. Kurtyna się podnosi, ale włosy spaść muszą! Zagram cyrulika sewilskiego, bez pendzla szczecinowego i pieniących się mydlin. W pierwszej odsłonie zaśpiewam do niego: „Podaj mi rękę, me życie!“, a on potem wygłosi „Grenadierów“ z „Roberta i Bertrama“. Następnie zacznie chór braci mścicieli: „Siecz mój Hobble, siecz i z czupryną precz!“ Na to on wpadnie: „Lekko drogi Franku, cicho, bo mi skórę porwie licho.“ To z „Wolnego Strzelca“, jeśli się nie mylę, albo jeśli się nie pomylił sam Weber. Na końcu pierwszego aktu tercet: „Księżycu, witam twoje rysy, już wódz Komanczów całkiem łysy“. Gdy wkrótce potem znowu zasłona pójdzie w sufity i lafety, zaintonuję z towarzyszeniem harmonii: „Rońcie razem łzy cierpienia, w nitkę się czupryna zmienia“, na co odpowie on sam z podwójnym kwartetem: „Jako, że bez kapelusza byłbym pośmiewiskiem mobu, bądź tak dobry, drogi Franku i przywiąż mi chińczyków obu“. Oczywiście, że to uczynię, ponieważ to leży w mojej roli, a kiedy to się już stanie, odśpiewają aktorzy i widzowie z całą orkiestrą hymn pochwalny. „Cieszcie się, czerwoni bracia, bo warkocze przytwierdzono i sam wódz wasz się zachwyca, że ma czaszkę ozdobioną. Tryumf ten doda mu sił; to komedyi koniec był“. Potem publika się podniesie, a zasłona spadnie. Tak sobie wyobrażam uroczysty program, a teraz moi państwo i inni gentlemani, niechaj się sztuka zacznie. Kto zagra najlepiej, nie otrzyma także gaży!
Mały wpadł poprostu w zachwyt nad przydzielonem sobie zadaniem. Przemowę swoją, wygłosił wprawdzie w ojczystym języku, mogli go więc tylko rodacy dobrze zrozumieć, lecz giestykulacya jego i mimika były tak wymowne, że i reszta białych mogła sobie mniej więcej