Strona:Karol May - Chajjal.djvu/140

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wprzód przed tą zemstą w jakiś sposób się zabezpieczyć.
— Moglibyśmy wymóc na nich formalne, pisemne oświadczenie.
— Zapewne; oświadczenie, podpisane przez Abd el Baraka, jakąś wartość mieć będzie. Zrobimy z niego użytek, jeśli bezpośrednio wrogo przeciw nam zechce wystąpić, lub jeśli się dowiemy, że poszczuł przeciwko nam Kadirine.
— A więc dobrze. Niechże pan tylko oświadczenie ułoży. Papier i wszystko inne znajdzie się w domu.
Zamieniwszy na ten temat kilka jeszcze uwag, udaliśmy się do mojej sypialni, gdzie przed pojmanymi stał Selim ze strzelbą na ramieniu i z groźną miną. Wchodząc, usłyszałem:
— A więc nie sądźcie, żebyście mogli zemstę na nim wywrzeć. Zbyt on rozsądny, aby nie poszedł za dobrą radą, którą mu dałem.
— O kim ty mówisz? — zapytałem, gdyż uderzyły mnie te przechwałki. Odnosiły się pewnie do mnie, do jakiegoś mego postanowienia, które mi miał doradzić.