Strona:Karol Marx-Walki klasowe we Francji 1848-1850 r.djvu/152

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

siejszych parcelach gromadzą się hipoteki. — Z drugiej strony przy metodzie parcelowania ziemi grunt jest dla właściciela wyłącznie środkiem produkcji. W miarę jego rozdrabniania zmniejsza się też jego wydajność. Stosowanie maszyn na roli, podział pracy, środki meljoracyjne, jak np. drenowanie i nawadnianie i tym podobne — wszystko to staje się coraz bardziej niemożliwe, a nieprodukcyjne koszta uprawy wzrastają w równej mierze z rozdrabnianiem narzędzia produkcji. Wszystkie te niedogodności istnieją niezależnie od tego, czy rolnik ma lub nie ma kapitału. Ale im bardziej się zwiększa rozdrabnianie gruntów, tym częściej kawałek ziemi z najnędzniejszym inwentarzem staje się całym kapitałem chłopa, tym mniej może być mowy o wkładaniu kapitału w ziemię. Chłop nie może już korzystać z postępów agronomji, bo mu brak do tego ziemi, pieniędzy, wykształcenia — i uprawa ziemi coraz bardziej upada. Wreszcie czysty zysk zmniejsza się w tej samej mierze, w jakiej wzrasta ogólne spożycie rodziny chłopskiej. Uprawa roli pochłania siły całej rodziny chłopa, odbiera jej możność oddawania się innym zajęciom, a jednak nie zabezpiecza jej bytu.
W tym samym więc stopniu, w jakim wzrasta ludność, a wraz z nią rozdrobnienie gruntów, drożeje narzędzie produkcji, rola i zmniejsza się jej urodzajność, a zarazem upada rolnictwo, a chłop wpada w długi. I to, co było skutkiem, staje się z kolei przyczyną. Każde pokolenie zostawia następnemu coraz większe długi, każda nowa gieneracja pracuje w niepomyślniejszych i cięższych warunkach, hipo-