Strona:Karol Marx-Walki klasowe we Francji 1848-1850 r.djvu/014

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Gdy wybuchła rewolucja lutowa, wszystkie nasze wyobrażenia o warunkach i przebiegu ruchów rewolucyjnych znajdowały się pod silnym wpływem dotychczasowego doświadczenia historycznego, a w szczególności doświadczeń Francji. Te ostatnie wywierały właśnie wpływ na całą historję europejską od roku 1789, a i teraz znowu hasło do ogólnego przewrotu wyszło z Francji. Było więc rzeczą zrozumiałą i nieuniknioną, że nasze wyobrażenia o naturze i przebiegu proklamowanej w lutym 1848 r. w Paryżu rewolucji „socjalnej“, rewolucji proletarjatu, były silnie zabarwione wspomnieniami jej poprzedniczek z roku 1789 — 1830. A kiedy potym ruch paryski znalazł swój odgłos w zwycięskich powstaniach w Wiedniu, Medjolanie, Berlinie, gdy cała Europa, aż do granic rosyjskich wciągnięta została w ten ruch; gdy potym w czerwcu odegrała się w Paryżu pierwsza wielka bitwa o panowanie pomiędzy burżuazją a proletarjatem; gdy nawet zwycięstwo burżuazji tak wstrząsnęło tą klasą w innych krajach, że znowu rzuciła się ona w objęcia dopiero co obalonej reakcji monarchiczno-feudalnej, wówczas nie wątpiliśmy, że rozpoczęła się wielka rozstrzygająca walka, że zajmie ona długi i pełen zmian okres rewolucyjny, lecz że skończyć się może tylko wraz z ostatecznym zwycięstwem proletarjatu.
Po klęskach 1849 r. nie podzielaliśmy wcale złudzeń wulgarnej demokracji, grupującej się dokoła przyszłych rządów tymczasowych in pcirtibus. Demokracja ta liczyła na szybkie, raz na zawsze rozstrzygające zwycięstwo „ludu“ nad jego „gnębicielami“; my zaś