Strona:Karol Kautski - Od demokracji do niewolnictwa państwowego.djvu/30

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

styczna wszędzie poza Rosją jest czemś innem niż nakazem, programem? A nawet i w Rosji, gdzie bolszewicy przekształcili państwo wedle swych pragnień, nie zadawalają się oni tem, co jest, lecz wyrażają bardzo silne „być powinno“. Coprawda nie takie, któreby na dłuższy czas pozostawało niezmiennem. Zmienia się też ono co kilka miesięcy. W tej chwili n. p. (czerwiec 1921) Leninowskie „być powinno“ zmierza do kapitalizmu, który uprzejmemu dlań bolszewizmowi jadłby z ręki.
Ponieważ Trocki nie próbuje przytoczyć dowodu na swoje oskarżenie, mógłbym spokojnie przejść nad niem do porządku. Atoli w szeregach naszych są niestety ludzie, którzy podobnie jak Trocki nie znajdują innego uzasadnienia dla demokracji jak prawo naturalne. Dlatego koniecznem jest wyjaśnienie.
Do jakiego stopnia daleki jestem od tego, by uzasadniać demokrację prawem naturalnem lub etycznie, świadczy już fakt, że od około trzydziestu lat czynię różnicę między demokracją pierwotną, wypływająca ze stosunków społecznych czasów pierwotnych a demokracją nowoczesną, pojawiającą się równocześnie z nowoczesnym kapitalizmem przemysłowym,
Ostatnio omawiałem tę kwestję w całej serji artykułów, które ukazały się w maju i czerwcu r. 1917 w „Neue Zeit“, a potem jako osobna odbitka pod tytułem „Wyzwolenie narodów“.
Wobec oczekiwanych warunków pokojowych omawiałem w tej pracy stanowisko socjalnej demokracji w stosunku do samostanowienia narodów. Żądanie to wydrwili Cunow i inni jako „drobnomieszczańską ideologję“ (por. jego broszurę o “Upadku partji“, 1915[1] str. 33).
Kwestja demokracji poruszona tam była tylko we wstępie, a wówczas, na wiosnę r. 1917, bolszewizm nie był jeszcze odsłonił swego antydemokratycznego serca; demokracja była jeszcze czemś, samo przez się zrozumiałem dla każdego socjalisty.
Temu też może przypisać należy, że rozróżnienie między demokracją prymitywną a nowoczesną nie spotkało się z należytą oceną, poprostu nie zostało zauważone tak, jakbym tego pragnął ze względu na to, że wydaje mi się nadzwyczajnie owocnem.

Dzisiaj, gdy o kwestję demokracji tak gorący toczy się spór w szeregach socjalistycznych, wskazanem jest, byśmy

  1. Czy nie 1917? tłóm.