Strona:Karol Irzykowski - Pałuba Sny Maryi Dunin.djvu/478

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Podobny błąd myślowy a w następstwie i „sercowy“ popełniła jakaś piękna dama, która porzuciła swego pięknego męża i zakochała się w brzydkim murzynie. (Naturalnie ta przyczyna w rzeczywistości mogła być tylko jednem z włókien kompleksu, podpórką jakichś innych motywów.) Być może, że tej pani zdawało się nawet, iż na tym nonsensie, który ona popełnić zamierza, ujawnia się świetnie potęga miłości; więc dla dogodzenia konstrukcyi, dla zaokrąglenia planu pojmowania, postąpiła tak jak Angelika (str. 350. w. 30.)? Mało kto wie, ile intellektualnego pierwiastku, ile szachrajstwa lub pomyłek umysłowych tkwi w tzw. żywiołowych zdarzeniach. — Pod suggestyą paradoksu znajduje się zapewne i ów poeta, który twierdzi, że po Mickiewiczu, Słowackim i Krasińskim poeci polscy nie maja już nic do roboty. Działa w nim jednak także topielcza złośliwość tej treści, że nie tylko on ale i inni koledzy apollińscy muszą się ugiąć pod ciężarem takiego przeznaczenia, a on jest przynajmniej w tem od nich wyższy, że poznaje swój los; o tę wyższość nawet chodzi tu przedewszystkiem, bo w głębi duszy poeta ów właściwie w to swoje paradoksalne twierdzenie nie wierzy i wie, że i publiczność na seryo jej nie weźmie. — Jeszcze w gimnazyum odczuwałem paradoksalność historyi o węźle gordyjskim; cóż bowiem za bohaterstwo, jakaż energia ma się okazywać w tem, że Aleksander Wielki węzeł ten rozciął a nie rozwiązał? Takich Aleksandrów jest podostatkiem, a ja chłoszczę ich właśnie teraz, właśnie tym tu ustępem, jednym z najpożyteczniejszych w całej „Pałubie“.
Ale nie idzie tylko o paradoks, bo wogóle każde zestawienie w wyobraźni, wywołujące silniejszy, niespodziany ruch umysłowy, lubi kraść dla siebie atmosferkę po-