Strona:Karol Irzykowski - Pałuba Sny Maryi Dunin.djvu/461

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czownika, jest tylko czasownik) czyli pewnego gatunku „elementy“. Tu trzymam się Macha, myśliciela, który w ostatnich czasach dał moim własnym pomysłom pożądaną przeze mnie od dawna filozoficzną podstawę i gwarancyę. Dla zupełności powiem czytelnikom moim krótko, na czem ta filozofia polega. Oto wyklucza ona dualizm ducha i ciała, podmiotu i przedmiotu, a na to miejsce wprowadza monizm najprostszy i najoczywistszy, zamieniając wszystko na wrażenia a raczej na „elementa“, które między sobą różnią się nie co do swej „istoty“, ale co do kierunku, w którym się je bada, co do pola, na którem się ukazują. „Świat jako jedna masa wrażeń silniej z sobą związanych w tzw. ja“. Mach daje taki inwentarz: 1) A, B, C... kompleksy barw, tonów, itd. czyli tzw. przedmioty zewnętrzne; 2) K, L, M... kompleks, zwany naszem ciałem, a będący tylko szczególniej wyróżnioną częścią pierwszej kategoryi; 3) α, β, γ... kompleks uczuć, obrazów, pamięci itd. Otóż zazwyczaj mylnie przeciwstawia się trzecią kategoryę kategoryi pierwszej i drugiej, lub trzecią i drugą pierwszej, imaginując sobie jakieś „ja“ i jakiś „świat ciał“ czy też „świat zewnętrzny“. Mach przeprowadza w tych kategoryach niejako zrównanie stanów, robi to, coby można nazwać zrepublikanizowaniem „ducha“. Właściwie bowiem, rzetelnie rzecz biorąc, trzecia kategorya jest tak samo światem przedmiotów zewnętrznych jak pierwsza i druga, bo zarówno drzewo jak wyobrażenie o drzewie spostrzega się i w zasadzie wrażeniami są zarówno stół, kwiat, ton jak gniew, ból zęba, sen, jakby niemi były nawet wszelkie wizye, istoty nadprzyrodzone, duchy itp. Tylko, że gdy idzie o uczucia i myśli, wtedy sposób spostrzegania i kontrolowania spostrzeżeń jest mniej jasny i uchwytny, niż wtedy, gdy idzie o tzw. rzeczy konkretne, i dlatego-to przedmioty umysłowe oto-