Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sługi Meczka, że jesteś gotów przyjść nam w pomoc przeciwko wszystkim naszym nieprzyjaciołom i skłonić do niéj panów i kapitanów czeskich, składamy wam za to najszczersze dzięki, zapewniając, iż uczynności waszéj nigdy niezapomnim, odpłacim za nią należycie i w każdéj potrzebie przyjdziemy wam w pomoc wzajemnie. Prosimy przeto Waszą Oświeconość, abyś wspomnionych przełożonych i kapitanów czeskich w statecznéj ku nam przyjaźni umacniał, i wszystkiemu, co ci od nas opowie Meczek, z takiém zaufaniem uwierzył, jakbyś słowa jego z własnych ust naszych usłyszał. Dan w Nowogródku, w niedzielę po świętym Jerzym, roku pańskiego 1431.“

2.

„Szanownemu kniaziowi, prokopowi, naczelnemu wodzowi wojsk Taborytów, jako téż Wielmożnym i Sławetnym panom: Dziewoszowi Borzykowi, Pawłowi Sowińskiemu, Wilhelmowi Kostce podkomorzemu czeskiemu, oraz Smiłowi Hołytskiemu, pozdrowienie.
„My Świdrygiełło, z Bożéj łaski wielki książę litewski itd. Szanowny kniaziu, Wielmożni i Sławetni panowie!
„Dowiedziawszy się od kniazia Zygmunta, synowca naszego a waszego brata, przez jego sługę i godnego panoszę Meczka, że nam ofiarujecie waszą przyjaźń i gotowość wspomagania nas przeciwko naszym nieprzyjaciołom, ile razy tego zajdzie potrzeba, oświadczamy wam za to najwyższe nasze dzięki, ofiarując wzajemną pomoc, ile razy jéj zażądacie. Prosimy was przeto, abyście w téj ku nam przyjaźni i łasce statecznie wytrwali, ufając wszystkiemu, co wam od nas powie Meczek, tak, jakbyście słowa