Strona:Kajetan Sawczuk - Pieśni.djvu/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ty zbudź do czynu lud, ze spania,
wielki dzwonie zmartwychwstania!
Cudną pieśnią, dzwonie, brzmij,
Chłopskie myśli k’sobie rwij.
Dzwoń nam, dzwonie, cudne pieśni,
jakich człowiek w życiu nie śni —
Dźwięcz hejnałem odrodzenia,
z pęt ciemnoty wyzwolenia...
Niech dźwięk spiżu, dzwonie miły,
w lud nasz nowe wleje siły!...
Dzwoń nam ciągle, dzwoń nam dalej,
byśmy rychlej zmartwychwstali,
jako powstał Pan nasz święty,
Chociaż w grobie był zamknięty...



HEJ MŁODZIEŻY!

W pośród burzy, wichru szałów
Hej młodzieży! naprzód w światy,
Do wcielenia ideałów,
Po słoneczne ducha szaty!
Rozpłomieniać dusz jaskinie,
Życie wlewać w wsi pustynie,
W chłodnych sercach płomień niecić,
W mroku chaty idźmy świecić.
A w ciemnoty, fałszu chram,
W chłodnych piersi tysiąc bram
Ciskaj gromy. Łam je, pal.
W duchów światła ciężki bój
Idź rycerzu młody mój.
Idź, co możesz działaj, czyń.