Strona:Juljusz Verne - Dwaj Frontignacy.djvu/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Co wy wyrabiacie?
Frontignac.
Nie cofasz twego zdania?
Carbonnel.
Jakiego zdania?
Frontignac.
Że Sebastjan jest ślicznym chłopcem...
Carbonnel.
O — nie!
Frontignac.
Widzisz jak silnie i pięknie zbudowany. Prawdziwy Frontignac! Drugi ja! Piersi szerokie... żołądek zdrowy, nogi zdrowe — zęby zdrowe — nie brak ani jednego! słowo honoru daję!
Carbonnel.
Czy twój synowiec na sprzedaż?