Strona:Juljusz Verne-Dzieci kapitana Granta.djvu/033

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
O piątej godzinie rano podróżni znajdowali się na wysokości 7.500 stóp... (str. 71).

zawodnie człowiek ten umrze, nie znalazłszy przez całe życie ani jednej sposobności do rozgniewania się na cokolwiek. Człowiek ten posiadał w najwyższym stopniu nietylko zwykłą odwagę żołnierską, ale także i odwagę moralną — to jest stałość duszy. Jedyny błąd, jedyną jego wadę stanowiło to, że od stóp do głów był Szkotem, Kaledończykiem czystej krwi — zapalonym przestrzegaczem starych zwyczajów krajowych. Dlatego też nigdy nie chciał służyć w Anglji, a stopień majora wysłużył sobie w 24-ym pułku Highland-Black-Watch, czarnej gwardji, której kompanje utworzone były z samej tylko szkockiej