Strona:Juljusz Verne-Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi (1897).djvu/279

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

otwiera i obmywa. Wówczas to rozpoczyna się podwójna praca wyrzynających perły. Najprzód oddzielają warstwę perłowej macicy, znanej, w handlu pod nazwą srebrzanki lub mięszanki białej, albo mięszanki czarnej i sprzedawanej skrzyniami ważącemi sto dwadzieścia pięć, i sto pięćdziesiąt kilogramów. Potem starannie rozkładają miąższość ostrygi, gotują i cedzą przez sito aby wycisnąć z niego wszystkie, choćby najmniejsze perły.
— Zapewne cena tych pereł zależy od ich wielkości? — spytał Conseil.
— Nietylko od wielkości — odpowiedziałem — ale także od kształtu, od wody, to jest barwy, i wreszcie od ich blasku, który im bardziej jest mieniącym się i różnohbrwnym, tem perła jest szacowniejszą. Najpiękniejsze perły nazywają się dziewiczemi lub doskonałemi; tworzą się one samotnie w tkance mięczaka, są białe, często nieprzezroczyste, z blaskiem opalowym, okrągłe lub ostrokręgowe. Okrągłe używają się na naszyjniki i bransoletki, ostrokręgowe służą do kolczyków, i jako cenniejsze sprzedają się na sztuki. Perły przylegające do muszli i mniej kształtnej formy, sprzedają się na wagę. Nakoniec do pośledniejszych gatunków należą małe perły, znane pod nazwą nasionek lub drobnych perełek; sprzedają się one na miarę i głównie służą do haftowania ornatów i kapic kościelnych.
— To rozgatunkowanie pereł według ich wielkości, musi być mozolne i zajmować dużo czasu — wtrącił Kanadyjczyk.
— Nie, przyjacielu. Dokonywa się to za pomocą przetaków, czyli tarek z różnej wielkości dziurkami.