Powiększenie zatem wyniesie sześć tonnów pięćdziesiąt siedm setnych.
— Tylko?
— Tylko, panie Aronnax; obliczenie to bardzo łatwo sprawdzić. Otóż trzeba panu wiedzieć, że mam zbiorniki dodatkowe mające sto beczek objętości. Mogę więc zanurzać się do dalekich głębin. Kiedy chcę podnieść się i wierzchem statku dotykać wód poziomu, potrzebuję tylko wypuścić tę wodę; a chcąc wynurzyć Nautilusa na jednę dziesiątą jego naturalnej objętości, dość mi opróżnić wszystkie zbiorniki.
Nie mogłem nie zarzucić, tym dowodzeniom popartym cyframi.
— Zgadzam się na wasze rachunki kapitanie i byłbym dziwakiem zaprzeczając im, kiedy każdodzienne doświadczenie świadczy o ich nieomylności. Ale wtem miejscu przeczuwam trudność rzeczywistą.
— Jaką, panie profesorze?
— Kiedy się pan pogrążysz na sto metrów głębokości, ściany Nautilusa poddane są ciśnieniu stu atmosfer[1]. Jeśli więc wtedy zechcesz opróżnić dodatkowe zbiorniki, dla odjęcia wagi statkowi i podniesienia się ku poziomowi, każesz pompom przezwyciężać to ciśnienie stu atmosfer, które równa się stu kilogramom na każdy centymetr kwadratowy… To wymaga siły…
— Którą tylko elektryczność dać mi mogła — przerwał kapitan Nemo. Powtarzam panu, że potęga dynamiczna machin jest prawie nieskończoną. Pompy na Nautilusie mają siłę cudowną; musiałeś to pan spostrzedz, kiedy wyrzuciły slupy wody, które niby potok wylały na pokład Abrahama Lincolna. Zresztą używam zbiorników dodatkowych wtedy tylko, gdy zamie-
- ↑ ciśnienie stu atmosfer panuje na głębokości 1000 metrów i taka wartość pojawia się też w innych wydaniach książki