Strona:Juljusz Verne-Czarne Indje.djvu/287

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.


ROZDZIAŁ XXI.



Wesele.


G


Groźba starego Silfaxa zanadto była wyraźną, aby nie zwrócono na nią uwagi. Zachodziło pytanie, czy stary pokutnik nie posiadał w swem ręku jakiegoś środka, mogącego zniszczyć od razu całę Aberfoyle.
Stróże zbrojni ustawieni zostali przy różnych wejściach do kopalni, z rozkazem bacznego śledzenia we dnie i nocy. Każdy, przybywający miał być przyprowadzony przed Jamesa Starr, celem