Strona:Juliusz Verne - W puszczach Afryki.djvu/5

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



I.
Po długim wypoczynku.

— A gdyby tak Amerykanie zawojowali część prowincji Kongo? — zapytał Maks Huber — czy o tym nigdy nie było jeszcze mowy?
— A na coby nam się to zdało? — odpowiedział Jan Cort. — Czy nam brak przestrzeni w Stanach Zjednoczonych?... Jakie to olbrzymie puste obszary rozciągają się od Alaski do Texas!... Pocóż mamy kolonje zakładać zdaleka od kraju, czy nie lepiej uprawiać i zaludniać własną ziemię?

— Ech! mój kochany Janie, jeżeli tak dalej pójdzie, narody europejskie podzielą się zdobyczami w Afryce, czyli zagarną sobie ze trzy miljardy hektarów[1] ziemi!... Czyż Amerykanie wyrzekną się tego na korzyść Anglików, Niemców, Hollandczyków, Portugalczyków, Francuzów, Włochów, Belgów i Hiszpanów?...

  1. Miara powierzchni = 10,000 metrów kwadratowych (1¾ morgi).