Strona:Juliusz Verne - Promień zielony i dziesięć godzin polowania.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Morning Post, niebo nie zawsze a nawet bardzo rzadko jest odpowiednie do okazania tego zjawiska.
Dziennik ten miał zupełną słuszność.
Przedewszystkiem należało odszukać i wybrać punkt na zachodniej stronie nieba gdzie ten fenomen jest widzialnym i w tym celu opuścić dotychczasową zatokę Clyde.
Rzeczywiście bowiem, całe to wgłębinie, na przestrzeni Firth of Clyde, było najeżone przeszkodami, ograniczającemi widnokrąg. Takiemi były: Kyles, Arran, półwyspy Knapdale i Cantyre, Jura, Islay, szeroko rozrzucone zręby skruszonych skał w czasie geologicznych przewrotów, które tworzą rodzaj archipelagu na całej zachodniej części hrabstwa Argyle. Niepodobna wynaleść tu wycinka morskiego horyzontu, na którym oko mogłoby pochwycić zachodzące słońce.
A zatem nie chcąc wydalać się ze Szkocyi, należało udać się albo na północ albo bardziej na południe ku szeroko ciągnącym się przestrzeniom, koniecznie jednak przed porą trwającej w jesieni mgły.
Dokąd się udadzą było obojętnem dla miss Campbell. Czy na brzegi Irlandyi, Francyi, Hiszpanii lub Portugalii, byle tylko udali się do takiego miejsca, w którem promieniejąca gwiazda pozdrawia ziemię ostatnim swym promieniem. A postanowiła tego dokonać koniecznie, bez