Strona:Juliusz Verne - Na około Księżyca.djvu/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

powierzchni księżyca 6 razy mniejsza, aniżeli na powierzchni ziemi, co pociskowi dozwala wznieść się daleko łatwiej; oraz, że pocisk ten dość było wysłać na odległość 8.000 mil tylko, zamiast 80.000 mil, co wymaga siły rzutu 10 razy mniejszej.
— Powtarzam więc — ciagnął Michał — dlaczego tego nie uczynili?
— A ja — mówił Barbicane — powtarzam raz jeszcze, kto ci powiedział, że tego nie uczynili?
— Kiedy?
— Przed tysiącami lat, zanim się człowiek ukazał na powierzchni ziemi.
— A pocisk? gdzież jest ten pocisk? Chcę widzieć ten pocisk.
— Mój przyjacielu — odpowiedział Barbicane — morze pokrywa, pięć szóstych części naszego globu; więc jest pięć słusznych powodów do przypuszczenia, że pocisk księżycowy, jeśli był kiedy wyrzucony, spoczywa teraz na dnie Atlantyku lub Oceanu Spolkojnego, jeśli się tylko nie zabłąkał w jakiej rozpadlinie zanim jeszcze skorupa ziemska nie była dostatecznie ukształtowaną.
— Mój poczciwy Barbicanie, — odpowiedział Milchał — masz jak widzę odpowiedź na wszystko i schylam czoło przed twą mądrością. W każdym razie jest jedno przypuszcze-