Strona:Juliusz Verne-Tajemnicza Wyspa (ed. Seyfarth i Czajkowski) T.2.djvu/053

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

żących dokoła koczowiska, bądź wśród zarośli bądź też wśród gałęzi drzew; noc jednak przeszła bez żadnego zdarzenia, i nazajutrz, 31go października, o godzinie piątej zrana, wszyscy już byli na nogach, gotowi do dalszej godróży.