Strona:Juliusz Verne-Hektor Servadac cz.2.djvu/086

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

chni ziemi. Ale jaka jest różnica dwóch wag — oto co trzeba poznać.
— Niemasz nic słuszniejszego nad to — odrzekł porucznik Prokop — i zwykłe szalki, gdybyśmy je mieli, nie mogłyby posłużyć do tej czynności, ponieważ oba ich blaty zarówno podlegałyby sile przyciągającej Galii, więc nie mogłyby wykazać stosunku między wagą galicką a ziemską.
— W samej rzeczy — dorzucił hrabia — naprzykład kilogram ziemski, którym posłużymy się, tyle straciłby ze swej wagi, ile przedmiot do którego zmierzenia on by posłużył i...
— Panowie — przerwał Palmiryn Rosette — jeżeli mówicie to dla osobistego poinformowania mnie, to tracicie tylko czas i proszę was, byście mi pozwolili ciągnąć dalej mój wykład fizyki.
Profesor wyraźnie przemawiał, jak gdyby z katedry.
— Czy macie bezmian i ciężarek ważący kilogram? — zapytał. — Wszystko zależy od tego. Przy bezmianie wskazuje wagę drut stalowy albo sprężyna, działające według swej giętkości, lub naprężenia. Więc atrakcya nie wpływa tu bynajmniej. Bo w samej rzeczy, jeżeli zawieszę ciężar jednego kilogramu ziemskiego na moim bezmianie wskazówka oznaczy dokładnie, ile waży ten kilogram na powierzchni Galii. Poznam zatem różnicę istniejącą między przyciąganiem Galii a ziemi. Powtarzam więc moje pytanie: macie bezmian?
Słuchacze Palmiryna Rosette spojrzeli po sobie. Potem Hektor Servadac zwrócił się do Ben--