Strona:Juliusz Verne-Hektor Servadac cz.2.djvu/044

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mywać, by ruch komety nie mógł być spóźniony, zważywszy, że te ciała niebieskie podlegają tylu i tak niebezpiecznym wpływom na swej drodze.
Więc jeżeli potrącenie nie zaszło w przeszłości, to jednak pewna, że zajść mogło.
Zresztą wymieniony wyżej kometa Gambarta w r. 1805 przechodził już dziesięć razy bliżej ziemi, o dwa miliony mil tylko. Ale ponieważ nie wiedziano o tem, więc trwogi nie było. Nie tak rzecz się miała z kometą z r. 1843, ponieważ obawiano się wtedy, by kula ziemska nie znalazła się przynajmniej w przestworzu jego ogona, co mogłoby oddziałać na atmosferę.
Pytanie czwarte: Przypuściwszy, że może nastąpić zetknięcie się między ziemią a kometą, jakie by były skutki tego?
Byłyby rozmaite, stosownie do tego, czy kometa potrącający miałby jądro, czy też nie.
W samej rzeczy z niesfornych tych ciał niebieskich jedne mają jądro, inne są go pozbawione.
Gdy kometom brak jądra, utworzone są one z mgły tak delikatnej, że przez ich masę można dostrzedz gwiazdy dziesiątej wielkości. Ztąd pochodzą zmiany kształtów, jakim często podlegają te ciała niebieskie i trudność w ich rozpoznaniu. Taż sama subtelna materya wchodzi w skład ich ogona. Jestto jakby ewaporacya samego komety, powstająca wskutek wpływu ciepła słonecznego. Dowodzi tego fakt, że ogon ten poczyna rozwijać się bądź jako pęk piór, bądź jako wieloramienny wachlarz, dopiero wtedy, gdy kometa znajduje się nie więcej jak w odległości trzydziestu