Strona:Juliusz Verne-Hektor Servadac cz.1.djvu/114

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Ta lampa, gorejąca na grobowcu świętego, była może jedyną latarnią morską, oświecającą teraz wody morza Śródziemnego i ta jednak miała zgasnąć!
Następnie trzej wędrowcy opuścili grobowiec i dziką skałę. Łódka odwiozła ich do okrętu i Dobryna, zwróciwszy ku południowi, rychło straciła z oczu grób króla Ludwika IX, jedyny punkt wybrzeża tunetańskiego zaoszczędzony przez katastrofę.