Przejdź do zawartości

Strona:Julian Ejsmond - Żywoty drzew.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A on pisał dalej:
„Była jedynem drzewem, które ma serce...“
„Które ma dużo serc...“ — poprawiła lipa — tyle — ile liści...“
„Bo każdy jej liść jest kochającem sercem, a każdy jej kwiat jest samą słodyczą“ — pisał poeta... — „Szeroko otworzyła ramiona całemu światu i cały świat zapraszała po czarnolesku...“
A lipa szepnęła:
„Gościu! siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie...“
Więc siedział — tworzył — i „pod jej liściem“ odpoczywał...